Istota stymulatorów tkankowych
Wszystko wokół nas zmienia się w bardzo szybkim tempie – technologia, moda… i także medycyna estetyczna. Już dawno odeszły przesadnie wygładzone zmarszczki, zbyt uwydatnione usta czy po prostu sztucznie wyglądające części twarzy oraz ciała. Chcemy wyglądać młodo, ale jednocześnie zachować naturalność i delikatność. Młodzieńczy i naprawdę subtelny efekt dają właśnie stymulatory tkankowe. Dzięki nim możemy poprawić wygląd skóry, odmłodzić ją, a jednocześnie wspierać naturalne mechanizmy, zachodzące w jej wnętrzu. Zabieg ten ma wspierać działanie i wytwarzanie się kolagenu w skórze. Tym samym poprawiając i odmładzając miejsce, gdzie zostały zaaplikowane. Skutkiem coraz większej popularności stymulatorów tkankowych, jest odchodzenie od stosowania kwasu hialuronowego.

Nie ma co ukrywać, że na rynku istnieje szereg preparatów, którymi możemy stymulować naszą skórę. O co chodzi w tym całym stymulowaniu skóry? Przede wszystkim stymulatory, o których dzisiaj rozmawiamy, mają wprowadzić skórę, w tzw. “ kontrolowany stan zapalny”. Na pewno zastanawiasz się, dlaczego ma to znaczenie? Otóż komórki, które mają za zadanie zniwelować stan zapalny, zaczynają produkować kolagen. Każdy stymulator, niezależnie od nazwy, ma pobudzić nasz organizm do tego, by wyprodukował własny kolagen – ten wpływa na poprawę stanu skóry i pobudza ją do regeneracji. Skóra staje się bardziej jędrna, świetlista i wyraźnie młodsza niż przed zabiegiem. Nie zmieniamy rysów twarzy, nie dodajemy nic. Stymulatory bazują na kolagenie, który już masz w swojej skórze. Uaktywniają go i pobudzają do działania. W ten sposób spowalnia się tworzenie ewentualnych zmarszczek, cała skóra się ujędrnia, a Ty wyglądasz zdrowo i promieniście.
Różne rodzaje stymulatorów oraz zasada ich działania
Wyobraźmy sobie, że stymulatory możemy wrzucić do różnych słoików. Każdy rodzaj tych preparatów to inny słoik. Od każdego ze słoików odchodzi cienka wstążka. Wszystkie końce wstążek zbiegają się do jednego miejsca, w którym widnieje duży napis Kolagen. Każdy ze słoików będzie miał inne działanie, ale też inny sposób, by dotrzeć do słowa Kolagen. Jedne wstążeczki będą proste, inne bardziej przeplatane. Jeden ze słoików może bardzo dobrze działać z Twoją skórą, ale niestety nie przyniesie oczekiwanych rezultatów u Twojej koleżanki z pracy – wszystko jest kwestią naszych indywidualnych cech.
No dobrze, ale dlaczego opowiadam Ci o tych słoikach? W ten sposób najlepiej pokazać nadrzędny cel stosowania stymulatorów tkankowych, a mianowicie wytworzenie kolagenu w skórze. Przy pracy ze stymulatorami tkankowymi wykorzystujemy ich moc. Inicjujemy konkretne procesy naprawcze oraz stymulujące. Przecież zupełnie inne potrzeby będzie miała skóra 25-latki, a inne skóra 50-cio czy 60-cio latki. Dzięki prawidłowemu doborowi stymulatora do potrzeb, wieku, oczekiwań oraz samej kondycji skóry możemy przywrócić skórę jej piękny wygląd na każdym etapie naszego życia. W czym tkwi największa różnica w stymulacji organizmu młodszego oraz starszego? Chociaż oba mają taką samą zdolność do regeneracji, to zdecydowanie większego bodźca należy użyć dla babci, a innego dla wnuczki.
Zdradzę Ci jeszcze jeden aspekt, który zdecydowanie przemawia za stymulatorami. W przypadku zwyczajnego wypełniania zmarszczek kwasem hialuronowym bądź inną substancją czas działania jest dużo krótszy niż w przypadku stymulatorów tkankowych. Efekty wypełnienia będą utrzymywały się na Twojej twarzy około roku. Po tym czasie substancja rozpuści się, właściwie przywracając skórze wygląd sprzed wypełnienia.
Przy zastosowaniu stymulatorów tkankowych w organiźmie utrzymywał się będzie wyprodukowany podczas zabiegu kolagen. Będzie on tak długo obecny, jak to dzieje się w naturalnym środowisku. Można powiedzieć, że wyprodukowany kolagen jest w skórze około 20 lat. Tylko czy to oznacza, że zabieg z wykorzystaniem stymulatorów tkankowych wykonujemy raz na 20 lat i to nam wystarczy? Chociaż byłoby to na pewno świetne rozwiązanie, niestety cały proces odmłodzenia skóry jest dużo bardziej złożony, niż może się wydawać. Wynika to z naturalnych procesów starzenia skóry oraz jej tkanek. Właśnie dlatego będą wymagały regularnego bodźcowania aby móc jeszcze lepiej się regenerować. Wróćmy jeszcze na chwilę do kwestii mocy stymulatorów. Wiesz już, że jedne są delikatne, a inne mają zdecydowanie większą moc pobudzającą. Mocniejsze będziemy powtarzać rzadziej, słabsze częściej.

Mocne stymulatory – Kwas polimlekowy
W grupie najmocniejszych stymulatorów możemy wyróżnić 4 takie substancje. Najmocniejszy dostępny na rynku jest kwas polimlekowy. W Polsce najczęściej wykorzystywany w obszarze policzków, gdzie często i zdecydowanie najszybciej występuje tzw. wiotkość. Skóra traci sprężystość i zaczyna lekko zwisać. Można zauważyć to szczególnie u osób w starszym wieku. Rewelacyjnie sprawdza się także u osób aktywnych fizycznie czy u takich ludzi, którzy nie posiadają tkanki podskórnej (inaczej zmagają się z lipodystrofią). Kwas polimlekowy ma największą moc stymulacji ze względu na to, że składa się z mikrokryształów aktywujących w skórze procesy zapalne. W ten sposób skóra rozpoczyna proces włóknienia, co skutkuje ujędrnieniem i pogrubieniem skóry. U starszych osób zabieg należy powtórzyć 2-3 razy po kilku tygodniach lub miesiącach, w zależności od konkretnego rodzaju skóry pacjenta. Efektem możemy cieszyć się nawet do dwóch i pół roku po wykonaniu ostatniego zabiegu.
Mocne stymulatory – Hydroksyapatyt wapnia
Podobnie, jak poprzednik, w swojej strukturze posiada rozliczne kryształki. Rozprowadzone po całej skórze szyi, dekoltu czy nawet całego ciała dadzą efekt ujędrnienia. Jeżeli chodzi o twarz, preparat ten zadba także o subtelny efekt liftingu. Nie jest to wypełniacz, zatem otrzymany rezultat będzie delikatny i naturalny, ale jednocześnie zauważalny. Podobnie jak w przypadku kwasu polimlekowego, mamy tu do czynienia ze stymulatorem. Najkrócej mówiąc oznacza to, że na efekty trzeba będzie zaczekać. Wynika to z faktu, że nasza skóra musi zacząć produkować własny kolagen, tym samym pobudzając do działania swoje komórki. Produkcja kolagenu w skórze trwa od 4 do 6 tygodni. W zależności od obszaru, na który hydroksyapatyt wapnia zostanie zastosowany, będzie się inaczej utrzymywał. Na twarzy efekt pozostanie z nami nawet do półtora roku. Im skóra starsza, mniej jędrna, może nastąpić konieczność powtórzenia zabiegu po około 3 miesiącach. Gdy stymulator będziemy chcieli zastosować na konkretne partie ciała, by jeszcze bardziej je ujędrnić, wówczas zabieg trzeba powtórzyć po 6 tygodniach, by jeszcze wzmocnić efekt regeneracji.

Nici liftingujące/rewitalizujące
Jest to bardzo podobny preparat do pierwszego wymienionego w tym zestawieniu. Najmocniejsze dostępne na rynku nici liftingujące rozpuszczają się w skórze, wydzielając przy tym kwas polimlekowy. Nici liftingujące działają na dwa sposoby w naszej skórze. Przede wszystkim w sposób fizyczny naciągają skórę, co powoduje efekt liftingu. Drugie działanie następuje po rozpuszczeniu się nici w skórze, kiedy to następuje stymulacja, pobudzenie i rozpoczyna się produkcja kolagenu.
Słabsze nie znaczy gorsze – krótko o mocy stymulatorów tkankowych
Rozwój medycyny estetycznej to też powstawanie coraz to nowych stymulatorów – nie da się ukryć, że coraz częściej są one słabsze. Nie oznacza to jednak, że są w jakimkolwiek stopniu mniej skuteczne. Na czym polega różnica i kiedy warto zastosować słabszy stymulator? Mocniejsze stymulatory tkankowe działają głęboko, w skórze właściwej, natomiast słabsze rodzaje podawane są płycej. W zależności od oczekiwanego efektu, ale także wieku skóry czy jej kondycji, dobieramy odpowiedni preparat. Oprócz tego, odchodzimy powoli od efektów wypełnienia. Stawiamy w medycynie estetycznej przede wszystkim na efekt rewitalizacji oraz stymulowania. Preparaty, o których dzisiaj rozmawiamy, mają nadrzędny cel pobudzić skórę do naturalnej produkcji kolagenu. Należy jednak pamiętać, że tutaj bardzo ważną rolę odgrywa czas oraz właściwa liczba zabiegów. W zależności od danego produktu, jedna seria to około 3-4 zabiegi. Chociaż na początku trzeba zaczekać na wyprodukowanie kolagenu przez skórę, to efekty są naprawdę zadowalające i utrzymują się na dłużej. Zdarza się, że dla uzyskania jeszcze lepszego efektu stosujemy jednocześnie mocniejsze i słabsze preparaty do stymulowania skóry.
Czy stymulator tkankowy jest lepszy niż kwas hialuronowy?
Kwas hialuronowy to substancja, która w niektórych przypadkach jest nie do zastąpienia. Dobrym przykładem jest tutaj powiększenie ust. W końcu w tym zabiegu chodzi przede wszystkim o dodanie objętości, wypełnienie. Nie ma tutaj dostępnej alternatywy, która mogłaby być równie skuteczna i efektowna. Mało tego! Alternatywa nie jest poszukiwana, z uwagi na to, że kwas hialuronowy świetnie spełnia swoją funkcję. W końcu o to chodzi w powiększaniu ust.
Inaczej sprawa wygląda w przypadku twarzy. W medycynie estetycznej postęp wywarł naprawdę duże znaczenie, co skłoniło nas do odchodzenia od dodawania objętości. Skupiamy się na działaniach rewitalizujących i tak zwanym “antiaging”. Stymulowanie skóry przy pomocy różnych preparatów pomaga uzyskać delikatny, a jednocześnie zauważalny efekt. Nie zmieniamy kształtu twarzy ani jej rysów. Zastosowanie kwasu hialuronowego ma wpłynąć na objętość, wypełnić, załatać ubytek w tkance. Wówczas substancja ta jest rewelacyjna i właściwie nie do zastąpienia. Gdy podajemy stymulator, poczekamy na efekt kilka tygodni lub miesięcy i wówczas delikatne ubytki również zostaną w sposób naturalny wypełnione. Chociaż po kwasie efekt jest widoczny niemal od razu, to utrzymuje się krótko i nie jest już tak delikatny. Nie wpływamy na poprawę jakości skóry, tylko miejscowo łatamy problem.
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat stymulatorów tkankowych, zachęcamy do lektury ich opisów w sekcji zabiegi. Możesz też umówić się na bezpłatne konsultacje, które pomogą Ci w wyborze odpowiedniego zabiegu dla Twojego zapotrzebowania.